f
Technika:płótno, farby akrylowe
Dzieło inspirowane pięknym zamkiem w Nowym Wiśniczu gdzie artysta mieszka od ponad 40 lat.
W twórczości Eugeniusza Molskiego pojawia się piękno piętno antyku, ale w postaci fragmentarycznej, jak w ekspozycjach archeologicznych destruktów, okaleczonych przez czas, naznaczonych liszajem, fakturalną łuską, rozbitych i sklejonych, przesłoniętych lub też częściowo zakutych w maski, spętanych taśmami – a może to bandaże i opatrunki, spod których wyłaniają się wyidealizowane twarze – antycznych greckich bogów i herosów i ich renesansowych wcieleń. Ale to przecież my żyjemy w świecie percepcji i pamięci fragmentarycznej, nieciągłej, zdani na nieustanne migawkowe obrazy, poddani presji przyspieszającego tempa, które nie pozwala nasycić się pamięcią.