Beata Twardowska ur. 1974 r. w Częstochowie.
Swoje pierwsze prace zaczęłam tworzyć za czasów licealnych, podczas nauki w PLSP im. J. Malczewskiego w Częstochowie, ukończyłam kierunek ceramiki artystycznej.
Następnie ukończyłam studia w Instytucie Plastyki, Akademii J. Długosza w 1999 roku w Częstochowie. Otrzymałam dyplom z projektowania graficznego w pracowni prof. Zdzisława Żmudzińskiego.
Zwieńczeniem tego była indywidualna wystawa plakatu w częstochowskim Ratuszu.
W czasach licealnych i studenckich pasjonowała mnie grafika warsztatowa, robiłam sporo linorytów, a także fotografia artystyczna, która do dziś mnie pasjonuje i którą często staram się wykorzystywać w swoich pracach malarskich.
Po studiach wiele lat zajmowałam się projektowaniem graficznym i grafiką komputerową. Pracowałam przy kompleksowej obsłudze firm graficznych zajmując się przy tym plakatami reklamowymi, tworzeniem katalogów, folderów, stron www, a także reklamą prasową. W międzyczasie tworzyłam projekty reklam pneumatycznych, projektowałam place zabaw, zamki i zjeżdżalnie dla dzieci.
Po ponad dziesięciu latach przerwy od malowania, powróciłam do malarstwa sztalugowego. Moja kolekcja “masek weneckich”, została wystawiana w galerii w Południowej Carolinie (USA).Wiele z nich tam zostało.
W Częstochowie Maski wystawiałam w dwóch klimatycznych kawiarniach – Corso i Mithos.
W roku 2013 r. powstała seria obrazów monochromatycznych połączonych z rysunkiem. Kolekcja zatytułowana „kontrasty” składała się z obrazów, o tematyce architektonicznej, stare uliczki miasteczek włoskich oraz widoki z ukochanego Krakowa. Obrazy były monochromatyczna, łączyły w sobie malarstwo, rysunek, fotografię. Obrazy czarno ¬białe, w niektórych dodałam kolorowe akcenty. Dość oszczędnie dodany kolor ,w niektórych momentach łagodzi ostre zestawienia czerni i bieli.
Kolekcja „Kontrasty” pokazana była na indywidualnej wystawie w częstochowskiej Konduktorowni.
Od początku roku 2018, powróciłam ponownie do kolorowych masek weneckich, które są zawsze dla mnie wdzięcznym tematem. Duży udział w tym miała sama Filharmonia, która zaproponowała mi indywidualną wystawę, której wernisaż odbył się w grudniu 2019 r.
Wielką przyjemnością dla mnie był powrót do szerokiej palety kolorów i tematyki, która jest wdzięczna, lekka i dekoratywna. Dosyć kobieca.
Takie w zamyśle miały być te obrazy. Dekoracyjne, pozytywne w wyrazie, przepełnione kolorami, oddające klimat weneckiego karnawału, dlatego temat wystawy brzmi KOLORY KARNAWAŁU.