f
Obraz sygnowany z tylu pracy na gorze, imie nazwisko, data.
Obraz w duchu impresjonizmu, w którym jedna uchwycona chwila ma utrwalić subiektywne, ulotne wrażenia jakie na nas wywarła…
Z niebieskich i czerwonych odcieni wyłania się niczym Afrodyta nowa jakość koloru – fiolet. Oznaka prestiżu, kolor władców i autorytetów. Po tak kruchym gruncie sławy i blichtru kroczy również ona- baletnica, błyszcząca w światłach jupiterów energią i pewnością siebie. W swym gustownym tańcu spala się krok po kroku, spływając ciszą i spokojem w trwożne serca widzów. Muzyka rozbrzmiewa głośno, emocje wibrują dookoła, wiązki światła tańczą rytmicznie ze sławą i przepychem. Tańcz, baletnico, tańcz! A ona? Ona rozumie to lepiej, z perspektywy sceny; widzi te cienkie smugi bieli, które jak drżące nitki niepewności i lęku, wzlatują niepostrzeżenie w powietrze, by pleść misterne pajęczyny, z których wyplątać się nie da.