f
Oto plansze przedstawiające kadry z moich snów. Sny bywają dziwne, niezrozumiałe i straszne. Są również tak poplątane, że trudno je zrozumieć. Seria ta składa się z ośmiu prac, powstała w ramach mojego dyplomu i jestem z niej dumna. Każda z plansz ma wymiary szerokość 70 cm na 100 cm długości. Poszczególne inspiracje zostały dokładnie opisane. Na poniższych plakatach przedstawiłam słowa które oddają charakter konkretnego snu oraz najistotniejsze elementy, które z niego zapamiętałam.
„Centrum handlowe-drzewo”: CADUNT – upadek
W dużym skrócie, tym śnie znajdowałam się w tytułowym centrum handlowym. Było zrobione z ogromnego żywego drzewa. Samo drzewo nie było jednak zwyczajne (oczywiście poza swoimi monstrualnymi rozmiarami). Konstrukcja była stabilna, ale balkony ( zbudowane z gałęzi) miały prześwity oraz nie posiadały barierek. W wyniku czego bardzo, bardzo długo śniłam, że spadam.